Parafia DT

Parafia pw. NMP Szkaplerznej w Dąbrowie Tarnowskiej

Drodzy dobroczyńcy misji!

Możliwe, że przynajmniej niektórzy z Was czytali nadesłane przeze mnie aktualności z naszej parafii św. Jana Pawła II w Bimbo, które dotyczyły głównie instalacji księdza Szymona Pietryki, jako pierwszego tutejszego proboszcza. Tekst ten został zamieszczony na stronie Gościa Tarnowskiego 3.11.2022r. pod tytułem „Już nie misja, ale parafia” i można go znaleźć pod następującym linkiem – https://tarnow.gosc.pl/doc/7922153.Juz-nie-misja-ale-parafia.pl.   Obecny rok duszpasterski znacznie różni się od poprzedniego. Parafia zdążyła się już znacząco rozwinąć, dlatego z radością korzystamy z faktu, że nie jesteśmy obecnie pochłonięci poważnymi pracami budowlanymi i możemy skupić serce i uwagę na duszpasterstwie właśnie. To prawdziwy sens posyłania misjonarzy na tereny misyjne. Jest prawdą, że trzeba próbować rozwijać całą infrastrukturę, ale serce księdza musi zostać przy Bogu, musi być czas na modlitwę(pogłębioną), a także na to, by słuchać ludzi przychodzących coraz to śmielej do biura parafialnego, by uczestniczyć w spotkaniach grup parafialnych, by rozwiązywać powstające w nich takie, czy inne problemy. Oj sprawdza się powiedzenie, że gdzie ludzie, tam i problemy… ale w afrykańskim wydaniu jeszcze prawdziwsze jest powiedzenie – „gdzie wspólne pieniądze, tam rządzą ludzkie żądze”. Najwięcej bowiem nieporozumień pomiędzy ludźmi w danej grupie wynika właśnie z tego, że ktoś mówiąc kolokwialnie „pożyczył” sobie wspólne pieniądze, źle nimi rozporządził, czy nie jest przejrzysty w swoich raportach dotyczących wydatków. To tak, żeby nikt nie myślał, że tutaj nie ma kłopotów i wszystko idzie sielankowo. Są, jak i wszędzie…

            Udało nam się jeszcze przed Bożym Narodzeniem przyjąć do grona ministrantów 17 chłopców. Staramy się ich formować, tak jak i pozostałe grupy liturgiczne: lektorów, chórzystów, czy tancerki. Te grupy wymagają szczególnej naszej uwagi, głównie ze względu na to, że stanowią o pięknie liturgii. To ona właśnie – piękna liturgia – zadecyduje o przyszłości Kościoła – jak mówił nieodżałowanej pamięci papież Benedykt XVI. Chórzyści starają się nawet ostatnio powołać do życia nową „gałąź” nazwaną chórem B. Docelowo ma to być młodzieżowe zaplecze dla dorosłych chórzystów, którzy ostatnimi czasami robią dwa kroki do przodu i jeden wstecz, a może nawet jeden do przodu i dwa wstecz… No cóż, bywa i tak… W naszej małej kaplicy nie ma jeszcze ani miejsca, ani zgody na gitary w czasie liturgii. Rozbrzmiewają więc tam-tamy i małe organki. Cieszy, że nie brakuje tych, którzy chcą uczyć się gry na nich.

            Sięgam dość daleko wstecz, ale nie mogę nie dodać, że w ubiegłym roku raz w tygodniu celebrowaliśmy o świcie – o 5:00 – Msze Święte roratnie, które gromadziły nieco więcej osób, niż poranne Msze Święte celebrowane w inne dni o 6:00. Po ciemku, ze świecami, jak – zwłaszcza za dawnych lat – w Polsce. Trzeba przyznać, że miało to swój urok.

            Może Was dziwić to połączenie Bożego Narodzenia i Wielkanocy w tej krótkiej relacji, ale przecież Jezus po to przyszedł na świat i przyjął ludzkie ciało, żeby za nas umrzeć i Zmartwychwstać, żeby nas zbawić. Taka była Jego misja wyznaczona przez Ojca. Z rzeczy bardziej przyziemnych, ale także łączących już od jakiegoś czasu te dwie największe uroczystości roku liturgicznego w naszej parafii są gry i zabawy dla dzieci i młodzieży. W zamyśle mające integrować, dają radość także dzięki wygrywanym słodkościom, których nie braknie także dla wszystkich przybyłych w te dni do naszej parafii.

            W ostatnim czasie udało się nam też jeszcze lepiej przybliżyć parafianom postać naszego wielkiego rodaka – nie mamy tutaj co do tego żadnych wątpliwości – św. Jana Pawła 2. Zwłaszcza jego nauczanie o rodzinie „bierzemy w tym roku na tapetę”. Był także film biograficzny w języku francuskim.

            Z wydarzeń kulturalnych udało się także zorganizować koncert chóru „Laudem gloriæ” – od naszych sąsiadów Karmelitów. Także od nich zakupiliśmy niedawno duży kontener, który już stał się niezbędnym zapleczem dla naszej kaplicy. Trzymamy w nim m.in. krzesła, stoły, różne tablice, figurki, sprzęt do sprzątania i wiele innych rzeczy. Obok kaplicy stanął także hangar, dzięki któremu znacznie więcej ludzi może uczestniczyć w niedzielnej Eucharystii.

            W tym wielkopostnym czasie, gdy tak już blisko Wielka Noc Zmartwychwstania staram się przeprowadzać różne formacje, czy mini-rekolekcje dla grup. Parafialne rekolekcje były już także zorganizowane na początku Wielkiego Postu. Nie brakuje również obrzędów dla katechumenów, czyli kandydatów do przyjęcie chrztu świętego. Rekolekcje dla wszystkich katechumenów, których jest około 200 osób, jeszcze przed nami. Bardzo dużo ludzi gromadzą Drogi Krzyżowe, które organizujemy co piątek o godz. 16:00, zaczynając w różnych dzielnicach parafii, tak by zawsze wrócić na nasz teren, bowiem zaraz po drodze krzyżowej jest sprawowana Msza Święta.

            Niech Wam Jezus da wejść całym sercem w misterium swojego cierpienia i odrzuconej miłości, tak by radość z powstania do Życia z Nim w chwale była i waszym udziałem nie tylko w Wielkanoc, ale i na co dzień. Co niech Bóg da. Amen!

 

Ks. Paweł Dąbrowa